Kochamy filmy krótkometrażowe, bo są dowodem na to, że niezwykłe historie mogą zostać opowiedziane w czasie krótszym niż 45 minut w sposób wnikliwy i spełniony artystycznie. Poprosiliśmy zespół programujący shorty, czyli Justynę Fogler i Mateusza Górę, o polecenia. Oglądajcie te shorty, bo są naprawdę wspaniałe! Wszystkich szukajcie pod literką B w programie!

Żegnajcie mopsy (blok IV)

Film o próbie dojścia do prawdy w sprawie wydarzenia z dzieciństwa bohatera - zniknięcia ukochanych mopsów. Pozornie błaha opowieść, która w 10 minutach mieści szereg bardzo ciekawych refleksji na temat pamięci, tożsamości i odpowiedzialności dorosłego wobec dziecka.

Notatki o życiu i śmierci (blok I)

Wielkim zeszłorocznym zwycięzcą MDAG był film „Apolonia, Apolonia” wyreżyserowany przez Leę Glob. FIlm powstawał przez 13 lat. W tym czasie Lea prawie przepłaciła poród życiem. Jej partner Andreas Bøggild Monies, który jest fotografem, stworzył w oparciu o zdjęcia i krótkie nagrania niezwykle intymny i poruszający film o okupionym strachem przyjściu na świat nowego członka rodziny.

Tata marzy o wieczności (blok V)

Nasar, wydając ostatnie tchnienie, chce zostać zamrożony i oczekiwać przełomu w medycynie, który pozwoli przywrócić go do życia. Do tego samego namawia swoją żonę i dzieci. Kłopot w tym, że marzenia o nieśmiertelności mogą przysłonić czas, który mogę spędzić ze sobą tu i teraz.

Przewrót (blok II)

Afganistan chwilę po przejęciu władzy przez Talibów. Kobiety wychodzą na ulicę, chcąc bronić swoich praw, które powoli reżim im odbiera. Z drugiej strony są zwolenniczki nowego porządku, które wychwalają przewrót. Jedne i drugie powoli znikają z ulic, mediów, szkół a nawet banerów reklamowych…

Pod maską (blok VI)

Abduweli, ujgurski aktywista, który po wyjściu z obozu w Chinach wyjechał z rodziną do Norwegii, ma spotkać się i porozmawiać z byłym obozowym strażnikiem. Czy w obliczu tego typu konfrontacji szczerość, bliskość i rodzinne wsparcie są możliwe bez przekazywania traumy?

Hotel Mokum (blok III)

W tym filmie jest niezwykła energia, która pozwala na chwilę wkroczyć do opuszczonego hotelu w centrum Amsterdamu. Przez kilka miesięcy istniał w nim skłot, dając nie tylko dach nad głową bohaterom. Stał się także lokalnym centrum kultury. Jego los, jak wszystkich utopijnych projektów, był jednak z góry przesądzony. Piękny, subiektywny obraz marzeń grupy aktywistów_ek na temat świata bez kapitalizmu.