Dzień po tym, jak wojska amerykańskie opuściły Kabul, talibowie przejęli Hollywood Gate – opuszczoną bazę Amerykanów. Ogłosili, że była to baza CIA. Znaleźli tam olbrzymie zasoby uzbrojenia: od karabinów po helikoptery i samoloty, których nie zdążono zniszczyć. Pochodzący z Egiptu reżyser otrzymuje pozwolenie od talibów, aby uwiecznić historyczny moment ponownego przejęcia przez nich władzy w Afganistanie. Reżim powołał głównodowodzącego sił powietrznych – Malawi Mansoura.
W filmie obserwujemy, jak organizuje siły powietrzne. Inny bohater – Muhtar, doświadczony bojownik, chce podbić cały świat w imię swoich przekonań, ale na razie marzy o karierze wojskowej w Hollywood Gate. Film, przy pomocy spektakularnych zdjęć, dokumentuje na przestrzeni roku transformację fundamentalistycznych bojówek, które zamieniają kraj w efektywny reżim militarny. Talibowie widzą w reżyserze filmu narzędzie ich propagandy. Film pokazuje wydawałoby się trywialne momenty i sceny. Reżyser czasami wyłącza kamerę, ale nie wyłącza dźwięku. Stąpa po bardzo cienkiej linie, ale udaje mu się przedstawić niezwykle ciekawy i wstrząsający obraz talibów i ich stosunku do reszty świata.