Jeśli ktoś zadaje sobie pytanie, czy możliwe jest obcowanie z zaświatami, ten film studia A24 nie pozostawia złudzeń. Ani przez chwilę reżyserka (znana z filmu o Taylor Swift „Miss Americana”) nie próbuje nas przekonać, że siedmioro jasnowidzów_ek, których poznajemy na spotkaniach z klientami oraz w scenach z życia prywatnego, ma tę nadprzyrodzoną „moc”. To, co na pewno doskonale potrafią, to usiąść naprzeciw kogoś, kogo nie znają i przekazać mu jasną oraz często pomocną refleksję na temat największych nawet zmartwień. Co sprawia, że ludzie płacą za ich usługi? To pytanie wisi w powietrzu.
Queerowa Per Erik Borja wprost przyznaje, że nie wierzy w pełni w to, co mówi. Inna z jasnowidzek tłumaczy, że czasami wydaje jej się, że uzdrowienia najbardziej potrzebują sami uzdrowiciele. Cała siódemka interesuje się sztukami performatywnymi, w tym filmem, a niektórzy nawet występują w nim zawodowo. Czy wizyta u medium rzeczywiście tak bardzo różni się od seansu w kinie?