Lea Glob, reżyserka filmu „Apolonia, Apolonia” (zdobywcy głównej nagrody na Millennium Docs Against Gravity w 2023 roku), prawie przypłaciła poród życiem. Chociaż jej dziecko urodziło się zdrowe, jej stan, w wyniku komplikacji, tak się pogorszył, że musiała zostać na pewien czas wprowadzona w stan śpiączki. Lekarze walczyli o jej życie, a jej partner wraz z noworodkiem czekali na to, co przyniesie los. Andreas postanowił zarejestrować w postaci zdjęć i krótkich nagrań ten pełen napięcia moment zawieszenia pomiędzy życiem a śmiercią, który przeżywała jego ukochana. Wszystkie zgromadzone przez niego materiały dały początek niezwykłemu filmowi, który jest równocześnie listem miłosnym i szpitalnym dziennikiem, łączącym radość z przerażeniem.
Film stworzony z materiałów archiwalnych Wytwórni Filmów Oświatowych w Łodzi opowiada historię matriarchalnej rodziny widzianej oczami dziecka, które zmaga się z reprodukcją systemów ideologicznych i ich przedstawień. Pierwotnie powstałe jako narzędzia dydaktyczne i propagandowe w komunistycznej Polsce materiały archiwalne zostają przekształcone w źródło fikcyjnych wspomnień. Słowiańska postać wiedźmy, Baby Jagi, ulega przeobrażeniu w „prehistoryczną boginię z czasów matriarchatu”. Ta transformacja wywołuje wielowarstwowe refleksje na temat reprodukcji oraz tożsamości i prowadzi do konfrontacji z binarnymi podziałami, obracając często seksistowskie i antropocentryczne obrazy w narzędzia oporu wobec zinstytucjonalizowanej przemocy.
Mar marzy o tym, żeby usłyszeć na żywo pieśni wielorybów. Wyrusza więc na wyprawę z zespołem badawczym, którego celem jest złapanie podwodnych odgłosów. Podczas gdy reszta osób na pokładzie rozmawia i żartuje, ona rozmarzona i skupiona wpatruje się w ocean. Przez większość czasu kamera znajduje się ponad powierzchnią wody, ale gdy w końcu nurkuje wspólnie z bohaterką, odwiedza fascynujący, wciągający świat.
Poetycki film, który podszyty jest strachem przed wojną i zniszczeniem. Reżyserka Mina Keshavarz dorastała w mieście Buszehr nad Zatoką Perską. W latach 80. XX wieku miejsce to było celem w wojnie irańsko-irackiej. Artystka zabiera nas w podróż do powtarzającego się w jej przypadku koszmaru. W sennej wizji przemierzamy puste ulice nadmorskiej miejscowości w poszukiwaniu domu, rodziny i przyjaciół, których być może zabrała wojna. Te wizje, obawy i lęki w sytuacji, która obecnie panuje w tym regionie, nabierają upiornej aktualności.
Andrzej ukończył dwuletni kurs resocjalizacyjny w ośrodku dla byłych więźniów. Terapia miała na celu usprawnić jego powrót do rzeczywistości. Mimo starań, społeczeństwo nie zapomniało o przeszłości. Industrialny krajobraz za oknem pokoju Andrzeja i powtarzający się dźwięk poczty głosowej, potęgują samotność bohatera.